Strony

wtorek, 30 września 2014

THE FASHION STAR WHO WILL NEVER BE FORGOTTEN

          "When you're successfull at something, it makes you happy, Not because it brings you money but because you're proud of it."

Gaby Aghion
    
  Świat mody obiegła niezwykle smutna informacja. W minioną sobotę, wieku 93 lat, zmarła Gaby Aghion, założycielka marki Chloè, kobieta kreatywna i wpływowa, która swym talentem, artystycznym zmysłem i wizją przyczyniła się do zmiany postrzegania mody jako powierzchownego biznesu. 
            Gaby Aghion przyszła na świat w roku 1921 w perskiej rodzinie, przypisywanej do zamożnej warstwy inteligenckiej. Pierwsze lata życia spędziła w Egipcie, gdzie otrzymała staranne wykształcenie we francuskiej szkole. Jak sama zauważyła: "ludzie mówili, że nie powinna pracować bo ma bogatego męża", jednak to nie dawało Gaby życiowej satysfakcji. Moda zawsze ją pociągała. Zainteresowanie ubraniami odziedziczyła po mamie. Po ślubie przeniosła się do Paryża, w którym zakochała się już przed wojną, by wraz z mężem stworzyć potężną modową markę, która swą nazwę zawdzięcza przyjaciółce założycielki, Chloè Huymans. Niedługo po założeniu, w 1952 roku, ubrania haute couture i produkty Chloè, zyskały uznanie wyższych sfer i zawładnęły zamożną ulicą Paryża, a kolekcje projektowali najznakomitsi projektanci, m.in. Karl Lagerfeld i Stella McCartney. 
      Marka Chloè, której pokaz SS15 odbył się w niedzielę, podczas Paris Fashion Week, zadedykowała najnowszą kolekcję swojej zmarłej założycielce. 


  







Photo credit:
www.disneyrollergirl.net
www.fastcodesign.com
www.theguardian.com

wtorek, 9 września 2014

WHEN VACCARELLO MET VERSACE


   Oto modowa współpraca roku: Anthony Vaccarello dla Versus Versace! Młody projektant i Donatella całkiem niedawno ogłosili ten modowy "związek", a kolekcja SS15 już jest! Kilka dni temu zaprezentowana na New York Fashion Week. Czy można sobie wyobrazić bardziej sprzyjające okoliczności? Na tym samym festiwalu mody swoją linię dla Mulberry pokazała Cara Delevingne. Ale teraz nie o niej. Dziś oficjalnie ogłaszam, że moja ekscytacja tym projektem od chwili jego ogłoszenia do pokazu znajduje potwierdzenie w samej kolekcji! Projektant spisał się na piątkę i to z wielkim plusem. Muszę przyznać, że na samym początku miałam mieszane odczucia, co do tego, czy takie duo wypali, a kolekcja nie będzie przypadkiem opływać złotem,  żeby nie pozostawić złudzeń, że chociaż autorem projektów jest Vaccarello to Versace nadal tu rządzi. Jednak, czego dowodzi kolekcja, ta dwójka, włoski temperament zostawiła w ojczyźnie, a za oceanem zaprezentowała styl bardziej właściwy dla Vaccarello niż dla Versace. I dzięki Bogu! Nie żebym miała coś przeciwko Donatelli bo to bizneswoman, która zdecydowanie zrobiła dla marki wiele, jednak nie jestem do końca przekonana o uroku złotych lwów na jaskraworóżowej tkaninie, czy do ubrań opiewających złotem w ogóle, a taki styl, obok zjawiskowych sukien wieczorowych, jest jej właściwy. Zatem, w kolekcji dominują ciemne kolory kontrastowane z bielą, natomiast złoto zostało subtelnie okrojone do minimum, kroje są odważne i bardzo kobiece, a wzory typowe dla Versace. Moją uwagę, oprócz świetnych blezerów, przykuła długa zwiewna suknia, w połowie czarna- w połowie wzorzysta, taka opcja wydaje się być świetna koncepcją na każdą letnią imprezę. Co nowego? Vaccarello proponuje tutaj długie, sięgające do ziemi koszule, które na każdej długonogiej modelce prezentowały się zjawiskowo, ten nowatorski trend może wkrótce zawładnąć  światem mody, dodając każdym jeansowym shortom zwiewności i kobiecej elegancji. Ja, dalej trzymam kciuki za tego młodego projektanta i jego futurystyczną wizję mody! I czekam, co ciekawego wydarzy się w miesiącu mody!

P.S. Pokaz zamykał, nie kto inny, jak Anja Rubik, oczywiście.
























środa, 3 września 2014

SPOTKANIE NA SZCZYCIE: KATE MOSS I CARA DELEVINGNE DLA BURBERRY



First Kate Moss. There is no way for any fashion lover not to know this name. The woman has been not only a model (the good one) but also the fashion icon for many years. I guess only Queen Elizabeth II is more famous British lady. 
Second Cara Delevingne, younger, also British and beautiful as well. It's said  she is climbing up the fashion ladder to reach the 'style icon' nickname. Anyway the blond beauties now team up as they are starring the new Burberry fregrance campaign. Who would be better for this then two different careerer-time top British-modeling symbols? 
As you can see in the pictures Kate and Cara meet for a reason - to make some really good snaps and a few milions pounds for Burberry also. And they they did, I mean the photos, not the millions, not yet. If it comes to the fregrance, that the all commotion is actually about, it's called "My Burberry" and according to the brand it's inspired by London after rain and called "embodiment of the brand". This is why to the capmaign were invited the two top British models. The black-and-white photographs and Burberry beige trenches creates the classic-London mood and makes you wanna smell  "My Burberry". I'm pretty sure as Kate and Cara will overtake the fashion world like Madonny and Britney did it in music years ago. 
So London!


    Po pierwsze Kate Moss. Niemożliwością, a i niemożnością zarazem, jest żeby ktokolwiek modowo-zainteresowany nie znał tego nazwiska. Niewiele jest przecież na świecie modelek z takim dorobkiem, tym bardziej takich, których kariera trwa już ponad 20 lat i nadal są 'top league'. Moment, są jakieś? - no dobra kilka jest. Kate jest nie tylko wziętą modelką, ale i ikoną mody - 1)miliony kobiet z całego świata podziwiają jej styl, checked, 2)podrzędne modowe pisemka kopiują jej outfity, checked, 3) uznane gazety modowe uczyniły z niej źródło inspiracji, chcecked - czyli wszystko, jak na ikonę przystało. Chyba tylko królowa Elżbieta jest sławniejsza na wyspach - jedno jest pewne: angielska monarchini nie może pochwalić się 'tymi' nogami. Cóż, nie można jej za to winić, bo to już nie te lata.  
       Po drugie Cara Delevingne. Modowa księżniczka młodszego pokolenia, także Brytyjka, co więcej równie piękna i utalentowana. Cara, znana jako szalone dziecko przemysłu, wspina się po szczeblach modowej drabiny i wszystko wskazuje na to, że będzie kolejną, która otrzyma status ikony. Dzieli je jakieś 20 lat, a łączy moda, zresztą, właściwie moda łączy wszystkich. W takim razie, te dwie blond-piękności łączy kampania nowego zapachu marki Burberry. I kto mógłby tu lepiej pasować niż dwa, oddzielone przestrzenią czasową, brytyjskie symbole mody? Chyba nikt nie może być "more London" niż te dwie. 
           Jak ze zdjęć wynika, modelki spotkały się żeby zrobić kilka naprawdę dobrych zdjęć dla marki Burberry. Kampania promuje ich najnowszy zapach - "My Burberry". A co do zawartości flakonika - bo to wokół niego całe to pokoleniowe zamieszanie, "My Burberry", zainspirowany został Londynem po deszczu. a Christopher Bailey uznał go za 'ucieleśnienie marki Burberry'. Właśnie dlatego do kampanii zostały zaproszone dwie topowe Brytyjki. Czarno-białe zdjęcia ujawniają jego klasykę, świadczą o tym też stylizacje w kampanii - obie modelki mają na sobie klasyczne beżowe trencze Burberry - symbol marki. Jestem przekonana, że Kate i Cara - Madonna i Britney świata mody(w latach szczytowej świetności oczywiście) zapewnią marce kolejne kilka zer na koncie, wiele zer. 

So London!