Strony

sobota, 15 lutego 2014

NEW YORK FASHION WEEK, FEBRUARY 2014

Każdy rok jest inny – wiem – Ameryki nie odkryłam! =D Jednak ostatnio zauważyłam, że co roku, w moim życiu występuje kilka sztandarowych wydarzeń, które regulują mi całoroczny harmonogram. Po pierwsze: święta Bożego Narodzenia. Uwielbiam ten okres: ludzie są bardziej wyluzowani, chodzą uśmiechnięci, wszyscy robią sobie prezenty i pochłaniają mnóstwo niezdrowego jedzenia. Drugie:  moje urodziny - póki jestem młoda to zdecydowanie jeden z najlepszych dni: torty, prezenty, imprezy i takie tam. Kolejne dwa cudowne okresy, i do tego nieudolnie, aczkolwiek stanowczo zmierzam, to Fashion Week(i) - pierwszy w lutym z zimową kolekcją Fall/Winter i drugi we wrześniu z kolekcją Spring/Summer.
A propos odkrywania Ameryki. Cały ten modowy rytuał rozpoczyna się w Nowym Jorku. Po świątecznym odpoczynku (i mniej lub bardziej restrykcyjnych dietach odchudzających), cała modowa śmietanka tj. modelki, projektanci, dziennikarze, gwiazdy, modowa blogosfera, styliści i pewnie tysiące(!) ludzi stojących za pokazami, a których nie sposób wymienić, żeby Was tym postem nie zanudzić, jak jeden mąż zmierza do Nowego Jorku. Tydzień szaleństwa! Ludzie się teleportują się z prędkością światła po wszystkich nowojorskich wyspach żeby zdążyć na pokazy. Żółte taksówki gnają jak szalone żeby wszystko odbyło się zgodnie ze ściśle ustalonym harmonogramem. Z pokazu na pokaz(z przerwą na zmianę stylizacji) i tak przez tydzień. Czy są tym zmęczeni? Nie wiem. Nigdy nie miałam okazji w tym uczestniczyć, ale myślę, że kiedy robisz coś, co kochasz to taki tydzień może trwać nawet cały rok. W końcu NYFW jest jednak czymś w rodzaju zgrupowania dla modowych freaków. Zwykle najwięcej pokazów odbywa się na Manhattanie, centrum modowym staje się wtedy Lincoln Center, ale są też odstępstwa np. Aleksander Wang swój pokaz z tego tygodnia mody przeniósł na Brooklyn. Niestety, nie każdy otrzymuje akredytację i nie każdy może sobie pozwolić na modową wyprawę. Dla wszystkich uziemionych pozostają relacje z pokazów. Artykuły, blogi, pokazy okiem kamery zamieszczonej obok wybiegu to zdecydowanie moja opcja na ostatni tydzień mody, który właśnie, oficjalnie się zakończył. Lucky me, w tym roku Nowojorski Tydzień Mody pokrył się z zimowymi feriami w mojej szkole więc bez skrupułów zarywałam noce i spędziłam cały tydzień przed komputerem, czytając recenzje kolekcji, relacje z pokazów i oglądając filmiki (dzięki Ci Boże za YouTube! :D ). Kolekcje były lepsze lub gorsze, kilka trendów, a zwłaszcza jeden zwaliło mnie z nóg, ale o tym w oddzielnym poście.   
Tydzień minął, projektanci czekają na recenzje, modelki lecą już do Europy, jak co roku odezwały się też głosy krytyki pod adresem całego przedsięwzięcia – że niby "niepotrzebny wydatek", że "powierzchowna kultura", że "większe korki w mieście". Ale to nic. Psy niech szczekają, a karawana jedzie - albo w tym przypadku raczej -  leci dalej, tym razem do Londynu na kolejny tygodniowy karnawał mody.

P.S. załączam moje ulubione zdjęcia z pokazów, ulubione pokazy opiszę w kolejnych postach. 


ALEXANDER WANG

JEREMY SCOTT

MARC JACOBS

PRONEZA-SCHOULER

RALPH LAUREN

MARCHESA VOYAGE

Source: http://www.wwd.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz